Tu nad jeziorem Brienzerzee rozbijamy nasz kolejny "obóz". Jest pięknie, miejsce jedno z tych w których chaciałoby się zostać. jedyny zgrzy stanowi rodzinka Turków, która rozbija namiot obok nas i robi noca nieziemską awanturę - słychac ich było chyba w całej dolinie......(nawet naczynia latały :-))