Wykorzystujemy bliskość lodowca i podjeżdżamy do Buar , a stamtąd na piechotę szlakiem przez obłędną dolinę pełną wodospadów spadających z każdej strony. Wędrujemy do jęzora lodowca Buarbreen. Jesteśmy zachwyceni, pogoda dopisuje, szlak jest wyjątkowo ciekawy (nawet troszkę wspinaczki). Niestety na jęzor już nie wchodzimy (nie mamy ze sobą raków), więc mogłoby być nieciekawie ;-((
Po 3 godzinach wracamy do samochodu, przebieramy buty i ruszamy w dalszą drogę.