"Maniactwo" mojej rodziny na punkcie "obiektów" latających zaczęło wzrastać .... 70 km od nas taki SHOW !!! - grzech tam nie być :-)))
Rano ruszamy ze Śląska w kierunku Ostrawy - kilkanaście kilometrów za centrum znajduje się lotnisko - to właśnie tu co roku odbywa się największy "piknik" wojsk NATO-wskich w Europie (niebywałe zresztą, że właśnie tutaj - w sąsiedztwie niezbyt dużego ośrodka miejskiego) ...... później jednak potwierdzamy - miejsce na taką imprezę jest idealne.
Tłumy podążające na tą imprezę zmuszają nas do pozostawienia auta na jakimś polu - jakieś pół godziny drogi od wejścia głównego na lotnisko, ale trudno – drałujemy z całą pielgrzymką ludzi (w tym dniu było na pokazach 225 tys. Ludzi……..).
Od godziny 10 do 15 bez przerwy coś ciekawego się dzieje - zarówno w powietrzu jak i na ziemi……, jest tego tak wiele, że szansa na zobaczenie wszystkiego jest niemal żadna. Na płycie lotniska prawdziwe „gwiazdy” : latająca forteca (Stratofortress), Hercules i mnóstwo innych, których tu nie wymienią (bo znawczynią nie jestem). W powietrzu kolejne pokazy: śmigłowców, myśliwców, fenomenalne pokazy akrobacji………
Huk silników, palące słońce – głowa boli od nadmiaru wrażeń.
Na koniec (po pokazach) wędrujemy jeszcze do bazy pojazdów lotniczych i militarnych .
Rzut okiem na mapę i decydujemy się na powrót okrężną droga wokół lotniska od drugiej strony……oj, to była zła decyzja. Po godzinie drałowania okazało się, że jesteśmy w 1/6 drogi …..RATUNKU ! odprawiamy jeszcze największy na świecie samolot transportowy i decydujemy się na powrót tą samą drogą. Jest godzina po 17, a my jesteśmy w punkcie wyjścia……na dodatek ochrona nie chce nas już wpuścić spowrotem ………, co robić?
Staję na wyjeździe i macham do pierwszego wyjeżdżającego transportu wojskowego. Kochane wojaki armii czeskiej zatrzymują się i zabierają nas kilka kilometrów dalej (niestety potem skręcają w innym kierunku)…..biegnę wiec do pierwszego lepszego samochodu w którym widzę wolne miejsca i błagam o podwiezienie dalej…….udało się – tym razem pan pracujący w obsłudze lotniska jedzie do pracy !!!! Wysadza nas dosłownie 500m od auta – ale mamy szczęście :-)))
Teraz już tylko szczęśliwy powrót do kraju i przejrzenie setek zdjęć i filmików…….za rok wracamy !!!