Zawsze kiedy gdzieś jedziemy trzymam sobie atlas na nogach i informuję kolejno o ciekawych miejscach - teraz rzucił mi się w oczy zamek w Łeczycy - jest pora obiadku, czemu by nie zjeść czegoś na zamku......
Niestety obchodzimy sie ze smakiem - jak przytstało na poniedziałek - muzem jest zamknięte, a na dziecińcu w prochpowni jest co prawda czynna knajpka, ale zaduch w niej niemiłosierny.....szybko więc obchodzimy zamek dookoła i ruszamy w dalsza drogę.
Wielka szkoda, bo w przeddzień odbywały się tu na zamku imprezy średniowieczne z rycarzami i trym co tygryski lubią najbardziej........a klimacik i tło do takich imprez jest - nie powiem - całkiem ciekawe :-))