No to ruszamy ......... słońce pali, ale lodowaty wiatr ochładza nas skutecznie.......
Po 1,5 godzinie docieramy do wyspy Flatey ........ to niesamowite miejsce - ludzie żyją tu odcięci od świata , a jedyny transport i dostawa odbywa się drogą wodną ........ jak prom z transportem nie przypłynie ........"zęby w ścianę".....
Nam niestety nie pozwalają wyjść na brzeg, obserwujemy więc tylko przeładowanie towarów i płyniemy dalej......