Teraz kierujemy się dalej na zachód do kolejnych atrakcji. Większość turystów z Grindavíku kieruje się do słynne Błękitnej Laguny - my jednak z założenia rezygnujemy z tej atrakcji, bo lepiej być tam gdzie mało kto dociera niż tam gdzie są wszyscy........po za tym lagunę zaliczyliśmy koło jeziora Myvatn . .......mniejsza, ale podobną :-)
A za oknem takie krajobrazy........niesamowicie surowy ten półwysep