Kochani - jak już wiadomo - Zula odgadła gdzie jedziemy od pierwszego strzału - gratuluję jej intuicji !
W Portugalii jeszcze nie byliśmy więc potrzebujemy wszelkich porad co warto, a co lepiej odpuścić.
Plan jest taki :
Wylatujemy 18, powrót planowany 26 października
Stacjonujemy przez cały ten czas w Lizbonie w dzielnicy Alfama (mąż ma tam konferencję).
4 dni mamy na zwiedzanie stolicy
Na 3 dni pożyczamy auto i ruszamy na podbój kraju (oczywiście nie całego):
1 dzień - północ (może po Fatimę)
2 dzień - zachód (klify, itp.)
3 dzień - południe (zanim ruszymy musimy jeszcze podskoczyć do ambasady zagłosować :-)
Jakieś pomysły i rady mile widziane - nie za bardzo mam czas, żeby się do podróży przygotować (w przeciwieństwie do Islandii)
Relacja oczywiście tradycyjnie po powrocie, bo jak zawsze - podróż traktuję jako cudowny odpoczynek od komputera :-)