Rano nasi znajomi nie mają już wyjścia - musza zebrać się na równi z nami - mamy wspólnie pożyczone auto, które rano chłopaki odbierają z lotniska, a potem zgarniają nas po drodze i ruszamy już razem na zachód.
Pierwszy postój robimy w przeuroczym miasteczku Cascais. Miasteczko to szczyci się mianem centrum riwiery portugalskiej z eleganckimi willami i hotelami.