Długo się zbierałam aby napisać to podsumowanie.
Pierwsze wrażenie - oczarowanie Lizboną ..... jej atmosferą, radosnym chaosem ..........
Drugie wrażenie ....już bardziej smutne - widać kryzys i widać go w mentalności ludzi. Spójrzmy chociaż na podejście do wielu tematów: knajpy zamykane w godzinach 16-18.30 ....kompletnie dla mnie niezrozumiałe - to akurat najlepszy czas na zjedzenie obiadu .....ot- taki dziwny zwyczaj ..........
Z dwóch restauracji (w Alfamie) zostaliśmy autentycznie wyproszeni kiedy to chcieliśmy zamówić "tylko" 3 pełne obiady, i do tego dla 2 osób (chłopcy mieli lunche na konferencji) jakieś sałatki + napoje........ to jakiś obłęd - lepiej nie zarobić nic, niż zarobić na 3 obiadach + coś jeszcze ??????? .....
Generalnie mentalność jak chyba we wszystkich krajach południowych - pracują tu głównie przyjezdni (imigranci z Azji, Afryki, Hindusi ) ..........lokalesi mają nieustającą sjestę.........
Portugalia jest droga (oczywiście nie tak absurdalnie droga jak Islandia), ale stanowczo droga (przelicznik za wiele rzeczy nawet 4xtyle co w Polsce)
Tuż przed wyjazdem byłam na spotkaniu z Kydryńskim, który przeprowadził się do Lizbony - chwalił się jak to mutki-kulti sprawdziło się w tym mieście..........przyjrzałam się wiec temu tematowi uważnie, choć pewnie zbyt krótko, aby faktycznie móc na ten temat się wypowiadać, nie jestem rasistką, ale w dobie obecnych problemów w Europie - po prostu człowiek zwraca na to uwagę jakby bardziej ..........
Z moich obserwacji - wszystko tak pięknie wygląda w dzień ....... imigranci pracują, we wszystkich punktach gdzie są turyści można spotkać dziesiątki handlarzy głównie z Senegalu (handlujących czymkolwiek)........wieczorem ci sami (lub inni, ale nadal są to tylko czarni)........handlują w centrum wszystkimi rodzajami narkotyków - niestety ........... wcale się z tym specjalnie nie kryją.......
Generalnie z doświadczenia - nie czułam się w tym mieście bezpiecznie ...... nie chcę się tu rozpisywać, ale kilka nieciekawych historii mogłabym przytoczyć.......
Wszystko ma jak widać 2 strony medalu .......... to tylko taka moja obserwacja
Wypuszczając się po za stolicę - jeszcze bardziej widać, ze Portugalia jest bardzo zaniedbana i w głębokim kryzysie .......
Ma niesamowite bogactwo kulturowe, piękne zabytkowe miasta i oczywiście bogactwo naturalne - przepiękne wybrzeże .......
Warto to zobaczyć na własne oczy i myślę, że trzeba by tam spędzić dużo więcej czasu....tydzień to stanowczo za mało !
A na deser krótki film z kilku miejsc, w których byliśmy ..........