Ktoś kto zobaczył tylko centrum w Brukseli może powiedzieć - wow- cóż za przepiękne miasto !
Rynek faktycznie robi wrażenie - tu każdy detal jest tak dopracowany, że człowiek patrzy na to z rozdziawioną buzią....... jeszcze kilka klimatycznych uliczek pełnych uroczych knajpek przylegających bezpośrednio do rynku dopełnia radosnego obrazu.........
ale na tym zachwytów koniec ......
Wystarczy już wyjść kawałek dalej , aby znaleźć świat kompletnie inny - mijamy Place de la Bourse - tu do dzisiaj leżą złożone tony kwiatów i zniczy.........strzegą tego tłumy młodzieży wszelkiej narodowości, wokół wozy opancerzone, wojsko pod bronią........trochę pijanych, trochę naćpanych............syf, brud, jedno wielkie śmietnisko........człowiek ma ochotę wiać stamtąd, byle jak najdalej.
Eryk mówi - mama chodźmy stąd - tu jest jakoś strasznie i okropnie .........
To prawda, boję się wyciągać aparat ......... mijamy kolejne kilkudziesięcioosobowe grupy obcych nam rasowo mieszkańców miasta.......