Pierwszy i jedyny postój w drodze robimy dopiero 60 km od celu naszej wyprawy.
W zasadzie jazda tu już nie do końca ma sens - wiem, że zarówno pałac jak i bajeczne ogrody - czynne są tylko do 18 .....jak pojawiamy się przed kasa jest już 17.30 .......kasa już zamknięta - nici więc ze zwiedzania .......gdyby nie zmiana czasu o godzinę do przodu , nie było by problemu ........
Na szczęście cały obiekt (po za frontem) jest dostępny dla odwiedzających, a trzeba przyznać, ze robi wrażenie !!!
Pałac Rundāle nazywany jest Bałtyckim Wersalem (i nie wiem, czy nie jest od niego ładniejszy)
To barokowy pałac położony w Pilsrundāle koło Bauski , niegdyś rezydencja rodziny Bironów, został zbudowany w 1730 roku w stylu barokowo-rokokowym według projektu Bartolomea Rastrellego jako letnia posiadłość Ernsta Johanna von Birona, jednak długo stał pusty, dopóki Rastrelli nie wykończył w 1760 roku jego wnętrz.
Po III rozbiorze Polski Katarzyna II podarowała go kochankowi ks. Zubowowi. Po jego śmierci pałac odziedziczyła żona Tekla Walentynowicz, powtórnie zamężna z ks. Szuwałowem, późniejsza matka Pawła Szuwałowa. W rękach rodziny Szuwałowów Pilsrundāle pozostało do 1917 roku. Po I wojnie światowej przejęło go państwo łotewskie.
Gruntownie odnowiony po 1991 roku, jest jedną z piękniejszych rezydencji na Łotwie. Są tu kwaterowani przedstawiciele państw obcych wizytujących Łotwę. Obecnie w pałacu znajduje się muzeum, a wszystkie chyba pary młode robią sobie tutaj sesje zdjęciowe ....... kiedy przyjechaliśmy było ich około 12 ..........