Niestety, czas opuścić Rygę. Ruszamy po śniadaniu na południe. 45 km dalej robimy krótki postój przy pięknej , choć mocno zaniedbanej jeszcze budowli Pałacu w Jełgawie.
Budowę pałacu rozpoczęto w 1738, na miejscu dawnego zamku zakonu kawalerów mieczowych. Inicjatorem budowy był przedostatni książę Kurlandii i Semigalii, a w jego planach było wybudowanie w stolicy księstwa, Mitawie, okazałego pałacu i w 1737 wysadzono stary zamek w powietrze. Równocześnie z pałacem w Mitawie budowano Pałac w Rundāle, jednak budowa rezydencji mitawskiej miała dla księcia większe znaczenie i to właśnie do Mitawy sprowadzono wiele elementów, przeznaczonych dla Rundāle.
Oba pałace faktycznie są bardzo podobne, różnią się wiodącym kolorem - tam żółty u czerwień.
Pałac nie doznał poważnych zniszczeń podczas I, został jednak mocno zniszczony w czasie II wojny światowej. Po wojnie odbudowano go z zewnątrz, lecz nie odtworzono wnętrz. Obecnie mieszczą się tutaj pomieszczenia Jełgawskiego Uniwersytetu Rolniczego.