Te wakacje spędzaliśmy prawie w całości osobno. Ja wyjeżdżam z rodzinką do Koszalina na tydzień, następnie na praktykę studencką do Kopenhagi. We wrześniu spełniam swoje największe marzenie - rejs jachtem po Bałtyku. Płyniemy przez Bornholm do Szwecji przy 8 w skali beauforta. Całuję ziemię po powrocie do kraju !!! Piotr w tym czasie baluje na praktyce studenckiej w Neapolu.
Chcemy choć kilka dni spędzić tego lata razem - powtórka z rozrywki i jedziemy w Tatry. Tym razem nie mamy szczęścia do pogody ;-((
Zaliczamy:
- Dolina Chochołowska
- Kościelec - zabrakło kilkunastu metrów do szczytu - było straszne oblodzenie
- Giewont --> Kasprowy - tym razem mamy szczęście, jest słoneczny dzień
- Świnica