Na następny dzień jadę na Węgry, nie ma już sensu wracać do domu. zatrzymuję się więc w Krakowie, gdzie spotykamy się z Piotrusiem. Jestem tak wykończona pobytem w Szwecji, że słabne na rynku w Krakowie.
Komentarze (0)
BPE Blanka, Piotr i Eryk czyli podróże naszej rodzinki