Z La Laguny jedziemy prosto do Loro-Parku. Mamy na to 4 godziny, to minimum, żeby zaliczyć wszystko to co najważniejsze.
Park ma powierzchnię 135 tys. metrów kw. i oferuje całą gamę atrakcji w tym "show" delfinów, lwów morskich, papug, film trójwymiarowy "Naturavision". Można tu podziwiać jedyne w Europie gigantyczne akwarium z rekinami, gdzie spaceruje się po dnie w szklanym tunelu.
Znajduje się tu również przepiękne miejsce nazywane "Planeta Pingwinów" - jest to największe pingwinarium na świecie, gdzie w specjalnie przygotowanej kopule podziwiać można te sympatyczne zwierzaki
Oczywiscie staramy się wszystko zaliczyć - skoro już tu jesteśmy. Chcemy się przekonać, dlaczego właśnie to miejsce przyciąga taką rzeszę turystów.
Park jest faktycznie urokliwy, mnóstwo wspaniale zadbanej zieleni, pokazy na bardzo wysokim poziomie, zwierzęta trzymane nie w klatkach, ale na otwartej przestrzeni, gdzie mają mnóstwo miejsca i piękne otoczenie zbliżone do naturalnego. Zupełnie odmiennie niz w naszych Zoo.
Miejsce rzeczywiście warte zobaczenia, zwłaszcza gdy ma się dzieci (my jeszcze nie mieliśmy)