Przez kamerki internetowe zobaczyłam, ze Krynica w śniegu. Zabieramy więc ślizg i ruszamy autobusem do Krynicy . Potem wyruszamy na Góre Parkową. Śniegu nie ma zbyt dużo, ale na górze jest gdzie posmigać.
Ale niestety - moje najukochańsze boreale ulegają w drodze zagładzie - żeby było śmieszniej - oba na raz w odległości zaledwie pół godziny marszu !!! zdjęcie jednego z nich zamieszczam - jak widzicie-cudo. Żal wyrzucić - te buty to kawał historii - wielokrotnie większość szczytów tatrzańskich, Alpy, lodowce norweskie, najwyższy szczyt Hiszpanii........ich historia już się skończyła ;-(((