Ponieważ na campigu okazuje się, że jeden z domków zwolni się dopiero o 14 godzinie. Decydujemy się w związku z tym wybrać na skocznię.
Aby na nia wejść trzeba było przejść przez muzeum narciarswa. Z góry roztaczał się piekna panorama całego mista, szkoda,że szyby były wiekowe, bo brak było przejrzystości do zrobienia ładnych zdjęć.