Ponieważ przy wyjeździe ze stavanger okazało sie, ze jest straszny korek, pojechaliśmy na nocleg do Egersund, na camping Haven. było w miarę wcześnie więc ruszyliśmy jeszcze do centrum miasteczka, aby powłóczyć się po uroczych uliczkach. To miasteczko zrobiło na nas najsympatyczniejsze wrażenie ze wszystkich dotychczasowych - w takim możnaby żyć :-))