zatrzymujemy sie na uroczym kameralnym campingu - o był strzał w 10. Dostajemy istny 5* apartament. Mamy w środku 2 sypialnie, salon z jadalnią, elegancką łazienkę z prysznicem i niczego sobie kuchnię (a wsztystko to w dużej przyczepie) - pierwszy nie-drewniany domek, ale super. Szkoda, że nie możemy zostać tu dłużej;-((