Tym razem mąż jedzie z autem do serwisu, a my sami z maluszkiem wybieramy się na dłuższy spacer. Tym razem wybieramy kierunek na północ od hotelu - tam nas jeszcze nie widzieli.
Na początku wędrujemy wzdłuż zabudowań Emabach drogą pnącą sie w górę ponad nasz hotel, potem przez las, przejście przez piękne łąki z widokami i po zrobieniu koła powrót w dół.
Znowu towarzyszy nam piękna pogoda, Eryk jak zwykle bez kłopotu pokonuje całą trasę. Kiedy wracamy chwile później pojawia się Piotrek z idealnie naprawionym samochodem zachwycony tamtejszym serwisem.