Ale fajnie, że to odgrzebałaś! Świetne, zdjęcia też, kto by pomyślał, że to świat sprzed 30 lat! A Twój synek to wierna kopia Ciebie! I ja tam byłam, ale chyba 10 lat później...
Najfajniejsze było to, ze te przeźrocza leżały gdzieś zagrzebane przez te 30 lat i nie przypominam sobie, żebym je kiedyś na oczy widziała.....sentymentalne powroty!!! Jak skończe skanowanie i obróbkę pojawią się jeszcze inne, jeszcze starsze, ale na to potrzeba chwili czasu.....