Mój blog został ostatnimi czasy bardzo zaniedbany....w zyciu jednak bywa tak, ze przyjemności (te większe) się odkłada, a człowiek musi sie cieszyć małymi, drobnymi.....mam nadzieję, ze za jakiś czas pojawi się coś, co uznane będzie za ciekawsze od tego co ciekawe jest być może tylko dla mnie i mojej rodzinki......
Tym razem sobota upłynęła pod znakiem PASJONATÓW - tak można nazwać ludzi z którym się dzisiaj spotykaliśmy.
Przedpołudnie spędzone na lotnisku w towarzystwie pasjonatów modeli latających - czyli osób, które na prawdę cieszą się z tego co robią, spędzają miło czas w gronie takich zapaleńców jak oni - wydając na swoja pasję mnóstwo pieniędzy, próbując zarazić młodsze pokolenie (tu głownie można spotkac dziadków....).....są szczęśliwi - to widać !
Popołudnie w gronie kolejnych PASJONATÓW - tym razem ludzi, którzy cały swój wolny czas poswięcają czasom Średniowiecza - sami szyją sobie i szykują stroje z epoki, wynajdują z archiwów jednyne zachowane tańce, trenują walki, spotykają sie przy okazji takich imprez i na prawdę sa w stanie zarazić swoją pasją.....a cóż może być ciekawszego dla takiego 6-letniego chłopca niż zobaczenie na żywo walczacych rycerzy w prawdziwych zbrojach, mozliwość przebrania się w stroje z epoki, posłuchanie opowieści "jak to drzewiej bywało....."