Ostatnie chwile, ostatnie spojrzenie. lunch smakuje wyśmienicie, ale wszystkim jest juz smutno........to koniec.....teraz "tylko" 8 godzin jazdy i będziemy na wybrzeżu.
Podsumowanie - warto pojechac z biurem Jolcia&Adams - najtaniej, w miarę solidnie (poza drobnymi wyjątkami - typu odwiedziny w sklepach, opóźnienia w czasie), skromnie, ale ok.
Jeśli jednak uda się tam wrócić to na pewno wolałabym sie tam znaleźć bez biur, wycieczek......myślę, że tylko wtedy mozna sie Kapadocją nacieszyć, powłóczyć tam, gdzie nam pasuje, przystanąć, nacieszyć oczy miejscami, które dla zorganizowanych wycieczek sa niedostępne.............................a największe marzenie - wrócić tam zimą, gdzie skały przykryte sa śnieznymi czapami...... może kiedyś - jak widać marzenia sie spełniają :-))