Tak....teraz mozna poszaleć - tłumy syletrowe sobie pojechały - znowu tylko my i góra :-)))
jak ja to uwielbiam......trasa przygotowana fenomenalnie, przyjezdżamy świerzo po ratrakowaniu :-))
Tlko zal kończyć - maluch wpada w rozpacz i krzyczy, ze mniegdzi nie jedzie.......no własnie - dlaczego przyjemności nie mogą trawac wiecznie ?