Około godziny 14 jestesmy umówieni z przyjaciółmi w Sopocie, mamy sporo czasu więc wykorzystujemy go na przejazd do Wejherowa, następnie przesiadkę na pociąg do Gdyni (swoją drogą nic nie robi równie przerażającego wrażenia jak dworzec PKP w Wejherowie.........piękny obrraz dla obcokrajowca)
SKM zapchana, można zapomniec o miejscach siedzących....dobrze, że to tak niedaleko......
W Gdyni nie ma za dużo czasu, a checmy pokazać maluchowi to co chyba najsłynniejsze i najbardziej ciekawe, a więc tradycyjnie przechodzimy przez ORP Błyskawicę i Dar Pomorza - ja tez z przyjemnością po latach tu wracam.......
Niestety na oceanarium nie ma juz czasu - pędzimy na kolejke i ruszamy dalej na południe.....