Nareszcie upragnione ogrody........cisza, cudona zieleń, tylko dlaczego tak piekielnie goraco ?
To dośc charaktrerystyczne dla róznikowego klimatu - tam gdzie jest zieleń jest jeszcze goręceniż niż między budynkami, po prostu jeszcze większa wilgoć powoduje, ze cięzko oddychać.
Wędrujemy alejkami wzdłuż jeziore, dalej pzrez kolejne ogrody, ale jak się juz wczesniej przekonaliśmy mapa ma się nijak do rzeczywistości, straszne tu odległości i na prawdę cięzko w tym upale dotrzeć wszędzie.
Łapiemy więc "stopa" czyli parkowy transport i za 2 ringity jedziemy do parku motyli, wcześniej zwiedzając cały park (bo Anglicy wykupili sobie wcześniej taką wycieczkę)...........całkiem miło kiedy sie trafia taki fart :-)))