Kolejny pnukt programu to park ptaków. Jest w odległości jakichś 20 minut na piechotę od parku motyli, ale zostaje przegłosowana i jedziemy do niego taksówką (dla mnie spacerowanie w tym upale nie jest problemem, szybko się przystosowuję ...)
Ogród jest przeogromny w całości przekryty siatką. Dzięki temu ptaki nie mają tu podciętych skrzydeł (jak w innch - niestety), ale moga sobie swobodnie latać ku uciesze zwiedzjących.
To fantastyczne wrażenie kiedy idziesz sobie alejką, a tu wielkie ptaszyska plącza Ci sie pod nogami, albo muskają twoja głowę przelatując.
Tu bilety sa juz o wiele droższe : 48 RM dorośli, 38 RM dzieci
Czas to minimum 2 godziny, my spędziliśmy około 2,5 robiąc tylko małe przerwy na łyk wody.
Kiedy wychodzimy z parku rozpętuje się burza, ściana wody uziemia nas na niecałą godzinę w sklepie z pamiątkami, potem robi się na chwilę przyjemnie chłodno. Deszcze tu to generalnie coś kompletnie innego niż znamy - pada raz a porządnie, ale po chwili jest juz suchutko (u nas po takim deszczu byłaby powódź)..... zawsze po deszczu robi się przyjemnie, dopóki nie wyjszie znowu słońce i nie zrobi się kolejna sauna - i tak przez cały rok bo, bo innych pór roku niż lato tu nie ma.
Kolejną atrakcją, która nas czeka po deszczu jest stado małpek skaczących po okolicznych drzewach :-))