Muszynę znam od dzieciństwa, byłam tam tyle razy, że nie zliczę, ale za każdym razem jestem coraz bardziej pozytywnie zaskoczona. Ta uzdrowiskowa miejscowość zmienia się z każdym dniem - pozytywnie!
Tym razem celem naszej wycieczki były pachnące ogrody znajdujące się na wzgórzu w pobliżu pijalni wody mineralnej za kompleksem basenów (które polecam) . Od strony drogi wyglądają niepozornie, nieciekawie i nie ma nawet drogowskazu, ale to co zastajemy na górze jest na prawdę zaskakujące. Co prawda ogrodom jeszcze daleko do tego co widzieliśmy w Singapurze, czy Malezji, ale jak na nasze warunki to na prawdę klimatyczne miejsce - na relaks, ale i wysiłek (poustawiane jest sporo urządzeń).
Na szczycie jest też wieża widokowa - warto się wdrapać !
Kolejne miejsce, które nas zaskoczy to zamek - (sporo się tu zmieniło, sporo jest zrobione) i choć do świetności jeszcze mu daleko, to widać, ze coś się dzieje .
Poniżej zamku tez miłe zaskoczenie - przepiękna aleja wzdłuż potoku, pięknie odnowiony park, co krok to coś nowego.
Zmienia się u nas - na lepsze - to dobrze :-)))