Nysa - do tej pory znana mi z relacji o powodziach.........teraz czas poznać ją "naocznie" - i tu pierwsze miłe zaskoczenie.
Miasto przecież niewielkie, 45tys. mieszkańców, a centrum pełne imponujących zabytków - robi wrażenie.
Nie spędzamy tu zbyt dużo czasu, przechadzamy się po uliczkach centrum, rynku i okolicznych kościołach, pijemy na rynku dobra kawkę i pędzimy dalej........