Wczoraj obiecałam rodzince, ze gór nie będzie - wobec tego pozostają nam kolejne podziemia stanowiące przerażające plany III Rzeszy. Zanim jednak tam dotrzemy zatrzymujemy się za namową znajomych z Nowej Rudzie. Miasto jest pięknie położone, widać po zabudowie i resztkach zdobień na elewacjach, że było kiedyś piękne..........Trudno się dziwić, była tu kiedyś najstarsza kopalnia w Polsce, zatrudniała 1/4 mieszkańców miasta, co oznacza, że praktycznie wszystkie rodziny z niej żyły.........Niestety - kopalnie niedawno zamknięto, a miasto zaczęło popadać w ruinę...........grupki mężczyzn snujących się w stanie wskazującym - tu tutaj codzienność........bieda aż piszczy, widać to ilości pozamykanych sklepików i innych małych i większych interesów..........przykre, ale ......
Jest też druga strona medalu - to właśnie w tym mieście możemy napić się najlepszej kawy na świecie w kultowej knajpce pod nazwą "Biała Lokomotywa". Tu nie znajdziecie menu, ani cennika, przychodzą Panie lub sam właściciel i na bieżąco ustalają z klientami to na co oni maja ochotę............rozmawia się o samopoczuciu, nastroju, upodobaniach..........a na koniec na stole pojawia się coś absolutnie zaskakującego o smaku takim ..............., że niech się schowają wszystkie kawiarnie świata :-))))