Kolejny punkt programu to odkrycie mojego męża. Odszukał bowiem, ze kompleks Riese to nie tylko podziemia, ale również hitlerowska fabryka broni chemicznej i cos co miało być; wyrzutnią rakiet lub lądowiskiem UFO, czy tez nie wiadomo czym jeszcze.
Teren ten nie był udostępniony do zwiedzania (oficjalne uroczystości otwarcia były kilka dni po naszym wyjeździe), postanowiliśmy jednak pobuszować troszkę po terenie, choć nie było to zbyt bezpieczne. wszędzie w lesie znajdują się bowiem ruiny starych zabudowań fabryki, wybudowane tak sprytnie, aby wszędzie na dachach była roślinność (uniemożliwiło to bowiem odszukanie obiektów przez satelity), dodatkowo wszędzie pod drogami są głębokie kanały (których wloty bynajmniej nie są niczym zabezpieczone) - trzeba bardzo uważać, aby do któregoś nie wpaść.
Nie wiadomo też na ile ten teren jest skażony - co tu było produkowane i jakie eksperymenty wykonywane - lepiej nie wiedzieć.......
pozostały ruiny, przerażający świadek tamtej historii.....................
Na mapie zaznaczyłam dokładnie w którym miejscu się to znajduje, gdyby ktoś chciał odnaleźć.