Na lotnisku w Pyrzowicach spotykamy się z rodzinką, a potem już razem przechodzimy przez odprawę i pakujemy się do naszego różowo-fioletowego "cukiereczka" . Pierwszy raz lecimy ta linią i miło nas zaskakuje.
1,5 godziny później jesteśmy już na miejscu...........jak rzut beretem