Gdyby ktoś szukał w miarę taniego, a ciekawego noclegu w Sztokholmie to z czystym sumieniem mogę polecić miejsce gdzie my stacjonowaliśmy. Tuż przed odjazdem udało mi się "obfocić" troszkę wnętrz na statku - hostelu.
Polecam tylko zabranie stoperów, hałas nie jest przyczyną mieszkańców, a cienkich ścianek i wyjątkowo głośnej instalacji (zwłaszcza tej od toalet)........