Marzyć zawsze warto, ale spełniać te marzenia jest po prostu cudownie.
Kiedy lata temu byliśmy pod szczytem Łomnicy obiecaliśmy sobie, ze kiedyś tu wrócimy - zimą, gdy będą ku temu odpowiednie warunki !
Analiza pogody w drugim tygodniu ferii i szybka decyzja - jedziemy. Jeszcze tylko ubezpieczenie na wypadek jakiejś akcji ratowniczej (strzeżonego Pan Bóg strzeże)......wykupić euro i następnego dnia o 7 rano jesteśmy już zapakowani w samochodzie.
Żeby nie było tak cudownie, to jak przystało na piątek 13-tego zaczynamy od zgubienia drogi i tracimy bezsensownie pół godziny.....
Potem trzeba przeboleć sumę przy kasie........., ale potem pozostaje już 7 cudownych godzin w RAJU !!!!
Bajeczna zima, cudowne słońce, ośnieżone szczyty Tatr i plusowa temperatura !!!!
Jeździmy już resztkami sił do samego końca...........a potem pełni wrażeń wracamy.
Ten dzień z pewnością mogę zaliczyć do najpiękniejszych dni w moim życiu !!!