W samolocie na Islandię zmęczenie i niewyspanie daje się we znaki, ale podniecenie podróżą jest silniejsze.
Większość podróży odbywa się nad wodami Morza Północnego, potem Oceanu Atlantyckiego, tylko przez chwilę cieszymy oczy "czubkiem Szkocji".
Kiedy naszym oczom ukazuje się Islandia nie jesteśmy zachwyceni - ogromne pustkowie, zero cywilizacji, zieleni, wszędzie morze lawy........kiedy na koniec podróży zajrzymy w te rejony i spojrzymy na nie z bliska - zupełnie zmieni się nasze spojrzenie na tą część kraju..........
Najważniejsze, że nasze bagaże doleciały z nami :-)
Teraz tylko przejazd do stolicy gdzie mamy zarezerwowany pierwszy nocleg i gdzie odbieramy nasz wehikuł na najbliższe 16 dni .......