Niestety, uroczy pensjonacik (chyba najlepszy w jakim byliśmy) musimy rano puścić.......czas ruszać ku nowej przygodzie.
Dzisiaj mamy krótki odcinek do pokonania więc , aby go sobie urozmaicić jedziemy nie prosta drogą przez góry, a na północ dzięki czemu okrążymy cały półwysep i zawitamy do najpiękniejszych miejsc północnej Islandii.
Droga jest faktycznie bajeczna, pierwszy dłuższy postój robimy przy mierzei Þórðarhöfði. Mieliśmy plany dotrzeć mierzeją na wysepkę - nie wysepkę (bo skoro da się do niej dojść to jak ją nazwać ?) , ale jak zobaczyliśmy jak ciężko poruszać się po kamieniach - zrezygnowaliśmy z tego pomysłu ........