Późna noc - jesteśmy na miejscu, teraz tylko zgarnąć bagaże, bierzemy taksówkę do naszej dzielnicy Alfama i po krótkim kluczeniu po uroczych uliczkach tej najstarszej dzielnicy znajdujemy naszą kwaterę.
Kod do drzwi działa, kod do sejfu w którym mają czekać na nas 2 klucze do pokoi (jesteśmy tu w 5 osób) również - jest tylko drobny drobiazg - czeka 1 klucz, a nie 2 .
I w nocy - mężowi udaje się w końcu dodzwonić do właścicielki - ta wielce zdumiona, okazało się bowiem, że się pomyliła ........... kilka telefonów od niej i od "bookingu" (przez który to rezerwowaliśmy) ......... 2 w nocy - znajomi jada do innego hotelu w innej dzielnicy, a my w końcu możemy się położyć..........