Rano znowu nie możemy liczyć na towarzystwo........ruszamy wiec znowu sami z Erykiem na podbój kolejnych miejsc.
dzisiaj naszym porannym celem będzie zamek, czyli najwyższy punk naszej dzielnicy Alfama.
Zanim tam dotrzemy czeka nas niezła wspinaczka krętymi uliczkami. Pogoda bajeczna, słońce przygrzewa........