Na zakończenie naszych cudownych świąt na Podhalu wybieramy się jeszcze ze wszystkimi członkami rodziny (którzy jeszcze nas nie opuścili) na piękny spacer Doliną Chochołowską . To nasza pierwsza wizyta w tym rejonie od kiedy to wydłużyli szlak o ponad 3,5km (w jedną stronę przesuwając o tyle granice możliwości dojazdu . Nie będę ukrywać, że wcale ten pomysł mi się nie podoba, bo to było fantastyczne miejsce do wypadu w wyższe partie.....teraz po przedrałowaniu dodatkowych kilometrów asfaltem już nie będzie tak fajnie.
I tak po raz pierwszy w życiu zaliczmy szlak, który do tej pory przejeżdżaliśmy.
Idziemy bardzo wolno, bo dzieci, bo dziadkowie........wózek, nosidełka itp...itd.....ale w końcu ma to być tylko spacer , a nie wyścigi.
Ponieważ czeka nas jeszcze pakowanie i droga powrotna - zawracamy na Polanie Huciska.
Eryk przeszedł zielonym szlakiem 7km - (według książeczki 9 punktów GOT) ........ doliczamy