Tuż przed 12 zostajemy z maluchem sami. Przed wyjazdem sprawdziłam jak tu najlepiej zapełnić ten czas, aby było ciekawie i bezpiecznie.
Kierujemy się więc na wschód od parlamentu i po 20 minutach docieramy do ogromnego parku, na końcu którego znajdują się zdecydowanie najciekawsze muzea w stolicy. Zaczynamy od muzeum militarnego, które jest równocześnie muzeum lotnictwa.
Już od kasy wnętrza powalają swoim ogromem - wielka hala, która w środku jest w stanie pomieścić kilkadziesiąt maszyn latających - w tym całkiem pokaźnych rozmiarów - samolot pasażerski........... oj tak - tu się synowi bardzo podoba :-)
Po ponad 2 godzinach zwiedzania bez przerwy mamy już nogi na uszach, ale było warto !