Kolejny poranek wita nas przepiękną pogodą. Mąż ma spotkanie o 12 w okolicy parlamentu - kierujemy się wiec w tamtą okolice.
Do parlamentu oczywiście się nie dostaniemy, ale tuż obok znajduje się warte odwiedzenia Parlamentarium, które w ciekawy i przystępny sposób przybliża wszystko z nasza unią związane - jak to ktoś na jakimś forum napisał - wizyta zastąpi całą edukację z Wos-u w szkole ......... nasze dziecię jeszcze wos-u nie ma, ale niech zna historię i zasady działania - zanim się toto rozleci.........
Na temat mojej opinii na ten temat rozpisywać się nie będę (bo w końcu to portal podróżniczy, a nie polityczny), ale ostatnie zdjęcie w galerii mąż podpisał na facebooku - "przedstawiciel skrajnej prawicy w europarlamencie" ......... tyle w temacie