W drodze powrotnej z Leriku szukamy jeszcze jakichś atrakcji przy których moglibyśmy się zatrzymać. Mniej więcej w połowie drogi widzę przy drodze kilka aut.......tu mus cos być......zatrzymujemy się więc i za chwile dosłowne "dopada" nas grupa młodych mężczyzn, żeby nas wypytać kto my jesteśmy, skąd ..........koniecznie chcą z nami selfie ! Potem wprowadzają nas na teren XV wiecznego meczetu .......proponują nawet wejście do środka, ale odmawiamy. Zapraszają na wspólny obiad, ale w zasadzie nie wiem dlaczego odmówiliśmy (chyba po prostu nie umiemy się wkręcać w takie imprezy i wpraszać .......teraz tego żałujemy, bo była okazja pogadać z lokalesami .............
Ruszamy dalej , mijamy jakiś spory aquapark ( oczywiście nigdzie o nim informacji nie znalazłam, a można było zajechać ) .......
Po wielu godzinach wracamy do naszego puściutkiego hotelu........czas na wieczorna kąpiel i pożegnanie z morzem