Giants Causeway - najbardziej znane, rozreklamowane miejsce w tym zakątku świata .........
Odwiedzić trzeba, ale nie obiecujemy sobie zbyt wiele - w końcu coś tak komercyjnego, pełnego turystów nie może wzbudzić w nas zachwytu .......
A jednak ........ to miejsce, które pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia, do którego zaczęliśmy tęsknić jeszcze przed jego opuszczeniem ........ to miejsce gdzie człowiek czuje się malutki, niewiele znaczący wobec natury, jego ogromu i siły .........
to miejsce, gdzie czuje się wolność ............ i wewnętrzne szczęście :-)
Planując wyjazd nie wzięłam jednak pod uwagę, że to miejsce tak nas "wciągnie " i spędzimy tu ponad 4 godziny .........
9 rano - stawiamy się przy kasie , bilet rodzinny kosztuje £26.25 (ale miejsce to jest warte każdych pieniędzy) ....... na szlaku jeszcze garstka osób . Zaczynamy od ścieżki wiodącej szczytami klifów ( to był błąd, bo na dole nie było o tej porze nikogo, a potem palca nie dało się wcisnąć) ......... potem zejście schodkami w dół i dolna część - jakieś 2 kilometry w kierunku wschodnim, powrót i przejście do słynnej grobli z formacją bazaltowych kolumn ...........
Wiatr jest niesamowicie silny, zbliżanie się do klifów jest możliwe tylko w pozycji leżącej ......... ma on jednak zaletę - rozwiewa wszystkie chmury i do końca dnia towarzyszy nam już przepiękne słońce ..........
Czy jest przereklamowane - nie jest !
Giants Causeway umieszczam w pierwszej 10 najbardziej niesamowitych miejsc na świecie jakie widziałam ...........