Przekraczamy granicę (nawet nie trwało to tak długo). Teraz jedziemy wzdłuż zasieków - postawionych tu, aby zatrzymać fale nielegalnej imigracji ....... widok w sumie smutny - taka ta Europa niby zjednoczona ........
Potem autostrada i cos co nas śmieszy cały czas. Przejeżdżamy przez 7 tuneli , które są o tyle zabawne, ze umieszczone pod górkami mierzącymi po najwyżej kilkanaście metrów - 100 razy taniej byłoby przekopać te "górki", tak jak się to robi u nas .......
widać pięknie wyrzucone w błoto unijne pieniądze ...... cóż .....
A Budapeszcie się nie zatrzymujemy nie tym razem ...... zabieramy tylko kolejne autostopowiczki ( tym razem 2 nie znające się studentki - z Finlandii i Turcji) ........ teraz już w miłej atmosferze wspólnych rozmów mija nam czas do celu dzisiejszej podróży .