Wszystko dobre, co się dobrze kończy , czyli Gubałówka na pożegnanie

Rano śniadanko i pakowanie, niestety – to koniec przyjemności. Aby jednak zakończyć pobyt z widokiem kierujemy się jeszcze w 2 rodziny na Gubałówkę, gdzie planujemy wspólnie wypić kawę i pożegnać się już na dobre.
Niestety zaczyna się halny, nad nami świeci jeszcze słońce, ale Tatry są już pod gęstą pierzyną z chmur – chcą chyba, aby wczorajszego obrazu nic już nam nie zakłóciło .

Kilku kilometrowy spacer za nami – ruszamy więc odwieźć mamę do Sącza i skorzystać jeszcze z uroków zimy na stokach narciarskich (ale to już inna historia) …...

Zdjęcia (12)

Komentarze (2)