Całkowicie spontaniczny wyjazd, miał byc spacer w górkach, a wyszła całkiem niezła wycieczka (około 4 godzin). Rzucam hasło - a może by tak wieża wdokowa na górze Jaworze - tam jeszcze nie byliśmy, jest dość nowa, prowadzi na nią szlak z Ptaszkowej. Rodzinka się zgadza (chyba nie wiedzą co ich czeka). Swoją drogą, na mapie wygląda to jak rzut beretem. Wędrujemy od Ptaszkowej - końca nie widać . Na początku dośc ostre podejście, potem prawie cały czas po płaskim. Mijają 2 godziny, a wieży jak nie było tak nie ma. Jedyny problem stanowi to, ze poza jeżynami na krzakach nic ze sobą nie mamy, jakieś małe pudełoko tik-taków mobilizuje maluchy do aktywności, liczą szlaki i co 10 dostają po jednym:-)) szwagier w pewnym momencie poświęca się i wraca do Ptaszkowej po samochód - my będziemy schodzić najkrótszym szlakiem do Boguszy. Gdybyśmy mieli ze sobą jedzonko możnaby zaryzykować zejście spowrotem tą samą drogą. W końcu jest - wieża widokowana szczycie Jaworze - (szczyt zlokalizowany w północno - zachodniej części Beskidu Niskiego w grupie Gór Grybowskich)
Szczyt góry jest mocno zalesiony - wieża odsłania obłędny widok - warto było tu wejść !!!
Zejście okazuje się już mniej proste - szlak do Boguszy prowadzi niemal pionowo w dół - dobrze, że jest sucho, bo byłaby niezłą jazda po błotku :-)