Mielismy zabawić u znajomych najwyżej 2 dni, co prawda mamy jeszcze urlopy do końca tygodnia, ale.....
Utkęliśmy, samochód odmówił posłuszeństwa, został w serwisie w Gdańsku, a my samochodem zastępczym jeździliśmy dobie kilka dni po Kaszubach. Zdjęcia poszły do wywołania, zakupilismy albumy, posegregowałm zdjęcia i opisałam od razu, aby żadne informacje nie zaginęły (dzięki temu po 6 latach jestem w stanie odtworzyć wszystko w największych szczegółach).
W drogę powrotną jedziemy dopiero w niedzielę.....