Podczas spaceru po Miskolcu widzimy na szczycie góry wieżę, a na jej tarasie ludzi – stwierdzamy więc, że warto tam podjechać i wejść na wieżę (albo raczej na jej taras i zobaczyć miasto z góry. Dojazd okazuje się być na tyle skomplikowany, że bez gps-u chyba by się nie udało. Wieża mocno rozczarowuje, betonowa konstrukcja (strach na to wejść, taras dość nisko – powyżej knajpa, ale nie czynna. Potem idziemy jeszcze na spacerek po okolicy – to urocze miejce na spacery dla miejscowych: dużo ścieżek, ławeczek, jakieś stare bunkry z czasów wojennych. Robi się ciemno – czas wracać.