Znowu dostaliśmy informacje - jutro czekamy na synka w Krakowie ...... matko jedyna - dlaczego w naszym kraju wszystko tak funkcjonuje, ze kompletnie nikt nie liczy sie z innymi - z ich czasem, możliwościam, finansami !!!
Masakra, ale powiedziałao się "A", trzeba powiedzieć "B". Maluch oczywiście reaguje na informacje entuzjastycznie i nawet nie chce słyszec o rezygnacji.
7 rano - ruszamy z Sącza. Na szczęście szybko jestesmy po wszystkim i mamy czas dla siebie.
Na płocie przy tramwaju widzę onformację o "Ogrodzie Doświadczeń" w Parku Lotników, który znajduje się dosłowanie tuż obok naszego przystanku - grzech nie skorzystać.
Pomysł na dzień dzisiejszy okazuje się bardzo trafiony - 2 godzinki spędzone na dziesiątkach różnych doświadczalnych urządzeń minęły jak chwilka - widac było po wszystkich zwiedzających - tych najmłodszych, nastolatkach, a nawet dziadkach, że nikt się tu nie nudzi. Doświadczenia dotyczą: mechaniki, akustyki, hydrostatyki, optyki i na prawdę przedstawione są w bardzo fajnej i przystępnej formie.
Miał być obiecany smok i znowu nie wyszło, ale nie ma czego żałowac :-))