Jutro o świcie ruszamy do Kapadocji. Ten dzień poświęcamy więc na odpoczynek, plażowanie, pływanie i mały spacer na okoliczne bazary. Zakupów nie lubimy, ale czasami trzeba ....... poza tym jestesmy ciekawi jak wygladają tutejsze punkty handlowe........
Tak jak Alanyi tak i tutaj można sie rozczarować - tzn - towaru wbród, ale nie ma tego klimatu co w starych medinach w Tunezji - plątanie się po tamtych sklepikach miało jakiś sens (turystyczny).......tu wyłącznie komercyjny - nie dla nas !